Opis filmu: Rok
1941. Były bokser, Prewitt (Montgomery Clift
) przybywa do bazy wojskowej na
Hawajach. Dowódca
kompanii, Holmes, chce zwerbować go do finału rozgrywek bokserskich, ale Prewitt poprzysiągł, że
już nigdy nie stanie na ringu. Holmes
(Philip Ober) rozkazuje podwładnym, aby surową dyscypliną złamali
opór
szeregowca. Po stronie Prewitta są tylko Maggio (Frank Sinatra) i sierżant Warden(Burt Lancaster).
Milena
„Stąd do wieczność” to film, który ma bardzo głębokie przesłanie i każdego poruszy za serce.
Pokazuje jak wielkie znaczenie ma honor dla żołnierzy. Oczywiście, nie dla wszystkich. Postać Roberta E. Lee "Prew" Prewitta, powinna być przykładem dla wielu ludzi. Mimo wszelkich
przeciwności zawsze jest wierny swoim ideałom. Mało, kto, ma tak wielką siłę
wewnętrzną,
żeby wytrwale stać przy swoich postanowieniach. Zresztą, w tym przypadku to nie tylko siła wewnętrzna, ale także zewnętrzna. Po tym, jak po zmianie jednostki nie chce wstąpić do klubu bokserskiego, jest
szykanowany przez dowódców. Za karę musi pracować od rana do nocy- szorować
podłogi, biegać dodatkowe kilometry, nie dostaje przepustek. Jednak jak
sam mówi,
„gdy człowiek
nie decyduje o sobie jest nikim” - i tej dewizy trzyma się
cały czas, jest nieugięty. Myślę, że
nawet sam sierżant Milton Warden zazdrości mu tej postawy. On sam nie potrafi się przeciwstawić kapitanowi i posłusznie wykonuje wszystkie jego rozkazy. Nawet, jeśli
sam się z nimi nie zgadza. Postawę podobną
do Prewitta widzimy u Angela. On tak samo mimo tego, iż wie, że przeciwstawianie się sierżantowi może źle się
skończyć,
nie daje sobą pomiatać
i twardo obstaje przy swoim. Jednak, jak widzimy w filmie, upór nie zawsze wychodzi nam na dobre,
czasem konsekwencje są tragiczne.
To
wszystko możemy zobaczyć oglądając
to dzieło. Jednak jest w nim jeszcze wiele
wspaniałych elementów, który czynią
ten film takim niezapomnianym. Scenariusz, muzyka czy montaż to wszystko wpływa na geniusz „Stąd
do wieczność”.
Nagrodzony 8 Oscarami w pełni zasłużył na każdą z tych statuetek. Osobiście
uwielbiam role Donny Reed ( w filmie Alma Burke) oraz Deborah Kerr (Karen Holmes). Te dwie kobiety
uczyniły ten film jeszcze wspanialszym. Ich
delikatne kobiece postać są
świetnie skontrastowane z silnymi, męskimi żołnierzami. Jednak w przypadku obu par,
czyli Prew i Almy oraz Karen i Wardena, to kobiety okazują się silniejsze psychicznie. Milton nie
jest w stanie nawet zostać oficerem dla swojej ukochanej. I mimo
tego, że spotyka się z żoną
kapitana, uważam go za słabego człowieka. Jednak sceny jego romansu są jedne z piękniejszych w tym filmie. A pocałunek na plaży przeszedł do historii. Owa
słynna scena miłosna z Burtem Lancasterem i Deborah Kerr zajęła pierwsze miejsce w rankingu najbardziej pamiętnych pocałunków filmowych.
Film
ten został poddany głębokiej cenzurze, oczywiście
nie można było
dopuścić
do tego, aby żołnierze amerykańscy zostali przedstawieni w złym świetle. Obraz ten idealnie pokazuje
ich życie. Niby nie jest to film wprost o
wojnie, działaniach na froncie, ale widzimy, że życie w jednostkach także było ciężkie
i wymagało poświeceń. Film polecam
wszystkim, bez wyjątku.
Ania
Film
oparty na książce o tym samym tytule, której prawdę powiedziawszy nie czytałam,
ale po obejrzeniu filmu z chęcią
po nią sięgnę. W roku 1954 był niekwestionowanym triumfatorem
Oskarowej gali. Zdobył aż
osiem statuetek! Nic w tym dziwnego, ekranizacja była po prostu fenomenalna. Gra aktorska,
dialogi i sam zarys fabuły plasuje ten film wśród najlepszych swoich czasów ... lub wszechczasów. Muszę przyznać, że
grali w nim najlepsi Burt Lancaster, Montgomery Clift, Deborah Kerr, Donna
Reed, Frank Sinatra, a i oczywiście również
Philip Ober. Wszyscy wyżej wymienieni tworzą potężny
zespół, który
idealnie odtworzył świat zawarty w scenariuszu Daniela
Taradasha, a wykreowany przez reżysera Freda Zinnemanna. Sam scenariusz
jest szalenie inteligentny. Styl jaki prezentuje cały obraz jest naturalny, no może nieco melodramatyczny, ale właśnie taki był popularny w tamtym czasie. „Stąd
do wieczności” wymownie przypomina nam, że istotnym dla nas jest
spojrzeć na nasze życie obiektywnie i zapytać
samych siebie czy naprawdę żyjemy bez kompromisów, według
naszych najgłębiej skrywanych indywidualnych zasad
przewodnich? Jest to szczególnie ważne w dzisiejszych czasach, kiedy nasze
wartości i zasady wydają się być
nieustannie atakowane przez ogólne potrzeby społeczeństwa,
wyrażane w na przykład w słowach określających rzeczy "poprawne
politycznie". „Stąd do wieczności” nie głosił
i nie dostarcza żadnych szybkich, stereotypowy, lub całkowicie satysfakcjonujących
odpowiedzi. Prowadzi nas jednak do myślenia i odpowiedzialności za własne działania. I ta właśnie cecha wyróżnia ten film w swojej klasie.