czwartek, 3 maja 2012

„Buntownik bez powodu” (1955)




Opis Filmu:  Film opowiada o Jimie Starku. Jest on "trudnym" dzieckiem, z którym nie dają sobie rady rodzice. Myślą, że liczne przeprowadzki pomogą chłopcu, tymczasem jest na odwrót. Jim potrzebuje przyjaciół, jest pogrążony w samotności, a ciągła zmiana stałego miejsca zamieszkania nie pomogą mu w znalezieniu tego czego szuka. Film opowiada jego poszukiwania, walkę z rzeczywistością, ciągłe udowadnianie tego, że nie jest "cykorem".


Milena

Film, z którym utożsamiała się większość nastolatków lat ’60. Trójka głównych bohaterów, odzwierciedlała charaktery, w których wielu młodych ludzi widziało siebie. Swoje problemy, bojaźnie,a także słowa, których bali się powiedzieć oraz czyny, których obawiali się wykonać. Genialna rola Jamesa Deana, który pokazał jak wspaniałym jest aktorem i jak szybko można kupić serca widzów. Natalie Wood także pokazała klasę w tym filmie, a jej talent został doceniony nominacją do Oscara. Dzisiejszej młodzieży może się wydawać, że przecież takich filmów jest teraz pełno, chłopcy walczący o kobietę i prestiż. Jednak pamiętajmy, że Buntownik bez powodu jest prekursorem tego typu filmów. Na ówczesne czasy był to dosyć kontrowersyjny film, a cenzura nie dopuściła do rozwinięcia kilku wątków (m.in. dwuznaczna scena pomiędzy Judy a jej ojcem). Mimo tego, że tytuł filmu to Buntownicy bez powodu to jednak każdy z bohaterów ma swój powód do buntu. Chociaż może nawet nie potrafiłby go dokładnie zdefiniować. Główny bohater Jim ciągle popada w tarapaty. Rodzice chcąc go uchronić przed kłopotami przeprowadzają się z miasta do miasta, aby ich syn mógł zmienić towarzystwo. Jednak to właśnie przez brak autorytetów we własnej rodzinie, Jim ma taki charakter. Ojciec, który powinien był głową domu, jest słabym człowiekiem, ulegającym wszystkim decyzjom swojej żony. Młodzieniec, który sam potrzebuje wsparcia, mimowolnie staję się wzorem dla Platona, którego ojciec pozostawił samemu sobie. Judy także buntuje się przeciwko swojej przykładnej rodzinie i dołącza do młodocianego gangu.Film ten traktuje o przyjaźni, miłość i młodzieńczych zmartwieniach, które nierozwiązywane wzarodku rosną do rangi życiowych problemów. Mimo tego, że bardzo podobał mi się ten film, muszę o czymś wspomnieć. Przezabawne wydało mi się to, że Judy i Jim wyznali sobie miłość po jednym dniu znajomość. To dla mnie dość mało realistyczne i wręcz komiczne. ;)




Ania

Film „Buntownik bez powodu” ma chyba tyle samo fanów, co anty-fanów. Ci ostatni zarzucają twórcom stworzenie przerysowanej, wręcz karykaturalnej fabuły, która nijak przedstawia życie stereotypowych nastolatków z lat 50- tych. Uważają scenariusz za mało wiarygodny. Nie cierpię czytać tego rodzaju płytkich opinii, w których dostrzec można jednowymiarowy tok myślenia i ignorancję odbiorców. Patrzą na film głównie z perspektywy naszych czasów, gdzie powszechnie mówi się o problemach nastolatków. Jest to ich podstawowy błąd. W latach pięćdziesiątych film ten przełamał ówcześnie panujące tabu, ukazując straszne konsekwencje wynikające z braku porozumienia pomiędzy młodym i starszym pokoleniem. Reżyser Nicholas Ray przedstawia ten problem z perspektywy trzech różnych bohaterów, oczywiście z naciskiem na Jima granego przez fenomenalnego Jamesa Deana. Czy tytuł filmu jest trafny?? Moim zdaniem przekorny. Jim rzeczywiście ma przyczynę do buntu, a jego celem jest żyć godnie w społeczeństwie, które nie czci wartości. Jako nowy dzieciak w mieście, on stara się zrozumieć hegemonię, on został umieszczony w przysłowiowej klatce z lwami i to on musi walczyć o przetrwanie. Zdając sobie sprawę, że system jest wadliwy, staje się buntownikiem, nie dlatego, że czynnie przeciwdziała klasowości, ale raczej dlatego, że po prostu nie wierzy w to, że społeczeństwo dyktuje nam kim musimy być i jak musimy się zachowywać.
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz